Jak dzielić się kosztami wspólnego mieszkania
Jesteście parą i zastanawiacie się, jak dzielić się kosztami wspólnego mieszkania?
Skorzystajcie z kilku praktycznych porad i uregulujcie tę ważną kwestię.
Kiedy nasz związek wchodzi na naprawdę poważny poziom i decydujemy się zamieszkać razem, pojawiają się nowe, często naprawdę poważne problemy.
Dzielenie się kosztami na randkach to jeszcze nic w porównaniu z dzieleniem się kosztami wspólnego życia.
Do tego dochodzi bardzo ważna kwestia: mieszkanie lepiej kupić, czy wynająć, a może wprowadzić się do kogoś, kto już je posiada?
Wiele osób odradza wpuszczanie naszego partnera do mieszkania, które już posiadamy.
Wynika to z niewspółmiernego wkładu finansowego, który wnosi do związku każda z osób.
Jeśli od początku Ty będziesz dawać od siebie swoje mieszkanie, to może się to negatywnie odbić, jeśli kiedyś zdecydujecie się rozejść.
Lepiej wynająć coś od nowa albo kupić, jeśli jesteśmy w stanie pozwolić sobie na zaciągnięcie kredytu.
W takim wypadku jednak trzeba podzielić się jego kosztami, najlepiej na pół.
Tak, żeby każda osoba czuła, że daje coś od siebie i że nie jest wyzyskiwana finansowo przez partnera.
Podział kosztów związanych z utrzymaniem mieszkania również dobrze jest dzielić po połowie.
Oczywiście, o ile obie osoby są w stanie udźwignąć takie koszty.
Jeśli jedna osoba zarabia więcej, możecie na dom dokładać proporcjonalnie taką samą część waszej wypłaty.
Tak, żeby jedna osoba nie zostawała na koniec miesiąca z niczym.
Z kolei jeśli oboje nie jesteście w stanie ponieść całych kosztów waszego utrzymania, to może być znak, że nie jesteście jeszcze gotowi, żeby zamieszkać razem.
W takim wypadku lepiej dać sobie czas i poczekać na stabilność finansową.
Tego nie róbcie…
Dzielenie się kosztami życia proporcjonalnie do tego, ile każde z nas zużywa, zupełnie mija się z celem.
Po pierwsze dlatego, że bardzo ciężko jest rozdzielić, kto ile prądu zużywa, a kto ile wylał ciepłej wody.
A po drugie tak robią współlokatorzy, a nie osoby, które chcą zacząć wspólne szczęśliwe życie.
Lepiej dzielić koszty po połowie albo umówić się, kto pokrywa które koszty w całości.
Pomocne rozwiązanie
Możecie jeszcze założyć konto dla dwojga w banku: https://rankingkont.org/wspolne-konto-bankowe/
Tak, żeby płacić za wszystko, co dotyczy życia, ze wspólnych oszczędności na ten cel.
I nie martwić się potrzebą rozliczenia poniesionych przez nas wydatków.
Wspólny rachunek daje wgląd w cały wasz budżet i pozwala lepiej go zorganizować.
Wszystkie przychody i wydatki są jasno określone, łatwiej również w terminie regulować rachunki i zobowiązania.
Posiadanie wspólnego konta bankowego wymaga jednak dużego zaufania do drugiej osoby.
W końcu oboje będziecie mieć jednakowy dostęp do wszystkich waszych środków na rachunku.
To uczy również odpowiedzialności i racjonalnego wydawania wspólnych pieniędzy.